Rust [tygodniówka "zerowa]

Naukę języka Rust zacząłem od bardzo prostej rzeczy. Zainstalowałem WSL na moim Windowsie. Dlaczego robię to na Windows zamiast na moich labowych maszynach z linuxem? Chodzi o stabilność. Za dużo eksperymentuję na linuxach, aby stosować je jako stabilne środowisko dla Rustowej tygodniówki. W przyszłości do tego tematu wrócę, ale teraz wystarczy. Kiedyś używałem na przykład z NixOS i ten mógłby być stabilny jak skała, ale teraz nie komplikujmy sobie życia i skupmy się na pracy.

Wpisałem kilka komend do instalacji, czyli najpierw instalacja rustup.

# Install rustup
sudo apt install rustup
# Initialize rustup
rustup default stable

A potem próbowałem zrobić install rustlings, ale Ubuntu nie miał linkera `cc`, przez co był błąd instalacji.

Więc zrobiłem to co robi każdy poważny idiota przy komputerze. Spróbowałem wpisać losowe komendy i zrobić instalację `cc` a Ubuntu podpowiedział, że może chodzić mi o clang 🤡

 #Install clang
sudo apt install clang

Potem robiłem już to co niżej:

# Installation
cargo install rustlings
# Initialization
rustlings init

Ale znów problem, że komenda rustlings init nie została rozpoznana.

W Google znalazłem, że na czas sesji wystarcza użycie

export PATH="$HOME/.cargo/bin:$PATH"

Oznacza to, że system nie wie, gdzie znaleźć plik wykonywalny dla rustlings. Trzeba wyedytować plik ~/.bashrc   i dodac tę linijkę na stałe, aby przy każdej wywołanej sesji komenda była rozpoznawana przez powłokę.

export PATH="$HOME/.cargo/bin:$PATH"

I tu przyszła do mnie myśl o edytorze. Pozwoliłem zainstalować sobie dwa edytory. Jeden to Neovim, a drugi to Microsoft Edit. Przetestuję oba.

microsoft edit

https://neovim.io/

Dobra. Czas skończyć instalację. Wykonałem dwie ostatnie komendy:

# Moving into new directory
cd rustlings
# Starting Rustlings
rustlings

Teraz mogłem już rozpocząć wykonywanie zadań, a moim oczom ukazał się panel informacyjny z postępem zadań z Rusta. Zadań jest tylko 94.

Dalej uzbrajam się w dokumentację Rusta

https://doc.rust-lang.org/stable/book/

i przystępuję do zadań. Niżej wyleję nie rozpiskę rozwiązań co skupię się na toku mojego rozumowania, na problemach i na tym jak doszedłem do rozwiązania. Chcę wrócić do tego w przyszłości i pomyśleć sobie "on niema zielonego pojęcia co pisze. Umiem dziś o wiele więcej i bez takiego chaosu w myślach". Mówiąc prościej chcę sprawdzić jaki progres nastąpi i czy przyszły ja poczuje się lepszy niż ja z przeszłości.

Przy okazji: Dojście do tego etapu zajęło mi aż 50 minut! Oczywiście ma to związek z tym, że piszę w międzyczasie ten wpis, ale jednocześnie niezwykle ciężko jest unikać rozpraszaczy typu zaglądania na Telegram, X czy na Youtube. 😒

Wychodzi też, że każdy "rustling exercise" zawiera link do dokumentacji. Nie muszę niczego szukać. Trochę pogubiłem się w tym co robiłem, a potem jeszcze trzeba było zaglądać do dzieci. Standard robienia czegoś wieczorami, gdy dzieci śpią. 😊 No nic. To dzisiaj na próbę zrobiłem tylko hello worlda, ale w kolejne dni będę robił już po kilka zadań.